Magia żywiołów.Prawdziwa potega natury.

bachan

Nie chcę niszczyć tej ogólnej aury niesamowitości, ale opisany tutaj "energy ball" to nic innego, jak rasengan - technika, której uczył się Naruto w japońskim serialu animowanym pod tym samym tytułem.
Lekki fail.
Jeżeli ktokolwiek ma ochotę tracić czas i wspominaną energię na naukę technik z anime, to droga wolna. W takim razie polecam również szukanie pierścienia Nibelunga i Stoliczka-nakryj-się.

Co do sondy - prawidłowa pisownia to cienki, a nie cięki ;]

Obersu

Ehhh... Nieoświecona dusza. Powiem w prost. Jakby to odemnie zalerzało dawno byś z tąd został wypierdolony.(nom bez urazy nudzi mi sie to se tak pisze... oki?)

Więc tak. Niebende sie rozpisywał na temat energi bo przynajmniej połowa z nas doznała swiadomego jej kierowania i odczuwania nawet w najmniejszym stopniu.

A że jesteśmy istotami rozumnymi(mam nadzieje że wszyscy tu obecni sie wliczają) to mamy mozliwośc robienia z nia co chcemy. "Czyń swą wole niechaj bedzie całym Prawem".
Więc mam prawo obejrzeć se jakieś anime. I na podstawie nawet najbardziej wybajerowanego badziewa stworzyć realną technike kturą bende mugł urzywać a nawet nauczać nią innych...(moze nie jestem zbytnim fanem naruto ale kilka niegłupich żeczy tam jest... nom ale kilka.)

Więc niechaj szanowny... albo nie szanowny pan ja sie nieznam na szanownościach, nie pierdoli tutaj głupot i jak nasz punkt widzenia panu nie odpowiada(albo muj nie wiem jak z tym u innych) to niechaj pan chociasz sie nie udziela bez głębszego zastanowienia.

Tak tak. wiem ortów nawaliłem. Gramatyka do D. i zkaleczyłem nasz piekny język ale jestem chory nie wysypiam się a na dodatek ta temperatura przyśpiesza rozkład mego ciała kture i tak jest pożerane przez miljardy bakteri więc mam kurna do tego małe prawo w mym rozumowaniu jak wyzdrowieje to przejrze tego posta może jak wyda mi sie zbyt obrażliwy to go skorektuje a tera wyp! i ide spać! xD