Magia żywiołów.Prawdziwa potega natury.

wed23

bezimienna, więc podziel się z nami swoją wiedzą, bo z tego co napisałaś nic nie wynika po za laniem wody, nawet nie wiem do koto odnosisz swoją wypowiedź,

avian

wed23

Avian nie bardzo wiem jaki twój post miał przekaz, chyba głównie skrytykowania wcześniejszych postów, bo jakoś nie zawarłeś konkretnych informacji które mogły by mnie lub kogoś innego naprowadzić na coś znaczącego,

po za tym:
wiem co to bioelektromagnetyzm,
każda żywa istota to posiada, jedna słabsze inna mocniejsze,
magnetyzm, elektryczność to podstawy jakie uczono mnie w technikum i później wałkowano w PB
jak zbudowane atomy to wiem, jak działają ogólnie wiem, szczegółowo no cóż nie miałem aż tak rozwiniętej chemii,
nie mam pojęcia co to za sekret,
telekineza, słyszałem ciągle próbuję ją opanować ale póki co słabo mi to idzie,
efekt motyla o ile dobrze pamiętam to wpływ małych wydarzeń pozornie nieistotnych na duże i znaczące

poskładałem to do kupy i mam pewnie mniemanie o tym wszystkim ale jeszcze tego nie przetrawiłem ;p
jest to tak proste że aż skomplikowane

Bezimienna

wed23

he? to co na czerwono to nie pisałaś?
byłem przekonany że czerwony tekst to też część tego co pisałaś ;p

avian

Wed, czytaj mój post tak długo aż go załapiesz. jak go załapiesz to moje omede to Wink

to nie jest jechanie po kimkolwiek, to jest jechanie po ludzkiej głupocie, która występuje w każdym z nas.
Wed jesteś jako jeden z nielicznych z tego forum który może to pojąć. Dobrze to wytypowałeś. teraz zbierz to do kupy, przemyśl różne konfiguracje, zastanów się dokładnie, jeszcze raz przeczytaj co napisałem, jeszcze raz to przemyśl, przeanalizuj, i doznaj wzoru wszechrzeczy.
Ja dałem pełną instrukcję, pełny "wzór", ty musisz to odczytać, masz predyspozycje, więc to zrób!

nie patrz na to jak na jakąś niesamowitą wiedzę, to jest coś do czego każdy ma dostęp.Zwykły common.cała wiedza jest w Tobie. A z tego co widzę, w bardzo dobrym kierunku idziesz. szukaj i pytaj dalej. w końcu znajdziesz Wink

Do it your self! Wink

wed23

ostatnio nieco myślałem nad aviana wypowiedzią,
to ciekawe bo o tych zagadnieniach które piszesz myślałem już od dłuższego ale wcześniej nie wiązałem ich w żaden sposób z magią którą ty określasz "magią"
- z tego wynika mi że magia jako taka nie istnieje,
- że każdy może dojść do tych samych efektów, jedyna różnica to poziom trudności poszczególnym osobom w dotarciu do tego celu,
- wszystko rozchodzi się o opanowanie ruchów energii, naukę korzystania z głębokich myśli,
- od opanowaniu powyższego możemy kontrolować wszystko i wszystkie szkoły magii, problem w tym że to jest tak proste że jest to aż trudne

avian czy mniej więcej to miałeś na myśli?

avian

Bravo! Potrójny level - Up!
Osobiście magią określam cały ten wszechświat, wszelkie procesy które w nim zachodzą bądź i nie zachodzą. Każdy "ruch" i jego brak jest magią. Wszystko nią jest. Możesz sobie nalać soku do szklanki za pomocą swojego ciała, używając swoich ruchów motorycznych. Ale możesz wejść na wyższy poziom oddziaływania i zrobić to nie używając bezpośrednio do tego swojego ciała. I oba to jest ta "magia", o której tak się mówi od tysięcy lat.
Mówi się w taki a nie inny sposób, aby tylko osoby mogące pojąć istotę tego wszechświata doznały prawdziwego smaku tej "magii", oświecenia czy jak tam sobie to nazwiesz. Stąd te przekłamania, nieścisłości itp. w wielu przekazach czy księgach, traktujących o "magii".

tak magia jako taka nie istnieje a zarazem istnieje, to zależy wyłącznie od twojego pojęcia i poziomu świadomości. Czym byś sam określił magię? Zaklęciami? Rytuałami? Przywoływaniem duchów/demonów/opiekunów? Panowaniem/usługiwaniem żywiołom/innym mocom? A może robieniem obiadu i spożywaniem go w gronie rodziny/przyjaciół? relaks po męczącym dniu? Spełnieniem i poczuciem radości? Osiągnięcie celu? A wydalanie jest magiczne? A poczęcie jest magiczne? A śmierć?

Dokładnie tak, to jest kwestia czysto indywidualna, każdy wychowuje się w innym środowisku, z innymi czynnikami wpływającymi na rozwój(bądź jego brak/hamowanie) i wiele innych czynników.

Nie tyle co opanowanie ruchów energii, jak to nazwałeś, ale konkretniej wibracji. Cały wszechświat wibruje, każda czynność, myśl, emocja, rzecz, miejsce ma swoją wibracje. Wszystko posiada swoją częstotliwość. Jak wcześniej wspomniałem o bioelektromagnetyźmie, to tak jak powiedziałeś, wszystkie istoty żywe to posiadają. Cały wszechświat jest oparty o siły magnetyzmu i elektryczności. Jest z tego zbudowany. A co z tym się wiąże, odpowiednie dla tego wibracje. Klucz jest w tym by pojąć jak wpływać na te wibracje i je samemu wytwarzać/wymuszać. Myśl, dźwięk(słowo), gest, to najpotężniejsze narzędzia. Reszta to tylko drogowskazy pomagające dojść do tego, że to na tym opiera się ta czysta "magia". Niestety(albo i na szczęście) większość osób "zajmujących" się "magią", do tego nigdy nie dochodzi, z przeróżnych powodów.

Tak. Opanowując powyższe, możesz robić to na najwyższym poziomie co opisują wszelkie szkoły "magii", a nawet daleko wykraczać po za to. Magia żywiołów, chaosu, enochiańska, natury, ceremornialna, czarna, biała, zielona i pluszowa, to tak jak już wcześniej gdzieś mówiłem, to tylko przedszkole. Tylko od nas samych zależy czy na tyle "wyrośniemy" aby móc pójść wyżej.

Opiekun

avian jesteś tu by się uczyć czy aby usilnie tłumaczyć na naukowy rozum to czego pojąć ciężko
Niematerialna energia tą którą mag wykorzystuje ma swoje fizyczne materialne skutki ale sama materią nie jest oczywiście jeśli bierzesz fizyczne żywioły możesz się kłucić

wed23

a ja to widzę nieco inaczej, obecnie ludzi dopiero poznają tajniki magii,
od dłuższego czasu zastanawiam się nad całym jej i nie tylko jej sensem,
ostatecznie jakiś czas temu byłem przekonany że wszystko opiera się na bioenergii, magnetyźmie,
teraz wiem że to nie tak idzie, to wszystko jest prostsze,
ja to widzę tak że magia jest naturalna(każdy może jej się nauczyć z różnym poziomem trudności), a jej działanie opiera się o energię,
z resztą wszystko opiera się o energię i o umejętność kontroowania jej,
avian wspominał że chodzi o wibracje i jej kontrolę, ale wibracje są tylko skutkiem działania enegrii(jeżeli mamy ciało stałe jego wibracje wewnętrzne są małe, bo ciało ma małą energię wewnętrzną, bo dużo energii idzie na siły wiązania, ale gdy podgrzejemy ciało<dodamy> to ciało zacznie bardziej wibrować, zyska więcej energii wewnętnrzej i straci na sile wiązań; innaczej wg mnie wszystko rozgrywa się o energię i jej manipulację, a do tego dochodzi 7 świętych praw)
po za tym ostatnio przemyślałem też magię pod innym względem,
mianowicie wszystkie szkoły magii wg. mnie są na tym samym poziomie zaawansowania, do tego myślę że na równie temu jest telekineza i jej pochodne, ale nad tym jest coś jeszcze, to co wcześniej określiliście u mnie jako rozdroże w magii, (to że w wyniku dużego kosztu energii spełniały się moje życzenia naładowane silnym ładunkiem emocjonalnym,) myślę że jest to jeden z wyższych gatunków magii

ArcaDios

Opiekusiu jakimi kryteriami rozróżniasz materialne od nie materialnych?

imperator553

Witam po długim czasie nie bytowania na forum. Avian mam pytanie troche z innej beczki . Dlaczego próbujesz wytłumaczyć magie nauką? Owszem czasem to sie zazębia z nauką ale jak naukowo wytłumaczysz np podgrzewanie wody siłą woli albo zjawisko telekinezy czy lewitacji? Według mnie za bardzo mieszasz nauke z magią. tak na marginesie. Very Happy

kebab

Magia też jest nauką, taką jak chemia czy biologia, z tym że jest dużo bardziej skomplikowana.. bo jakby zawiera w sobie wszystko. Osobiście gardzę wszelkiej maści naukowcami, którzy badają różne bzdurne rzeczy i negują wszystko, czego nie da się wyjaśnić... ale może dzięki temu magii będą się uczyć osoby odpowiedzialne. Miejmy taką nadzieję XD
I zapewnie hordy naukowców kiedyś wyjaśnią w jaki sposób działa magia.
O ile magia przetrwa tak długo Smile

avian

Magioner

avian podziwiam cię za takie posty. zawsze strzelasz w samą 10. Twoje przykłady rozbrajają mój system.. Mam do Ciebie pytania które napisze do Ciebie prywatnie na PW. Liczę na odpowiedź..

imperator553

powiem tylko tyle. zależy jak kto patrzy i z której strony. jedni widzą w tym nauke a inni uważają całą magie za coś czego nie da sie wytłumaczyć naukowo.a ja? chyba żyje na granicy. ale takie mam pytanko. czy ktoś może mi wyjaśnić dlaczego krew opętanego kiedy zbliżymy do niej krzyż i klecha powie formułke płonie? albo czemu opętani tak z nikąd wypluwają z siebie gwoździe czy noże kuchenne choć nigdy ich nie połkneli. jak ktoś wyjaśni będe wdzięczny. bardzo mnie to ciekawi.

Bezimienna

kebab

Raczej opętani nie plują nożami... i nie działa na nich krzyż i klecha, chyba że taki opętany wmówi sobie że klecha chce go zniszczyć czy coś, to wtedy może robić jakieś irracjonalne zachowania...
Zależy też jaki opętany... jeśli ktoś jest "opętany" z własnej woli, to nie będzie sie bał krzyża i innych gówien, bo czemu ? Co mialby chrześcijanin zrobić magowi ?
Inna sprawa moze być z tymi osobami niemagicznymi, które są opętane, ale nie znam się na tym XD

imperator553

widziałem jak opętana wypluła gwuźdź a o nożu słyszałem. a mówie o opętanych niemagicznych nie z własnej woli.

wed23

hm z moich przemyśleń jeżeli jest się opętanym,
to demon bo przeważnie chyba on opętuje podsuwa różne pomysły,
tymi pomysłami może wpłynąć pewnie nawet na podświadomość opętanego,
z tego co wiem owa podświadomość jest zarządcą ludzkiego ciała i jednoczy też je z duchem i astralem,
a co za tym idzie jeżeli do tego dojdzie mogą nastąpić pewne anomalie w postaci zaklęć alchemii,
przypuszczam że demony poruszają się akurat w obszarach gdzie dominuje alchemia oraz magia ognia

tak na marginesie, możecie mi napisać co mógł mieć na myśli konidziu pisząc to:
"No ciesz się sukuby nie wybierają pierwszego lepszego"
na jakiej podstawie sukuby wybierają sobie ofiary?
ostatnio skutecznie od niego opędziłem się, co ciekawe zauważyłem że chronił mnie ten sukub o ile to był on od innych demonów,
po tym jak po przez zaklęcie(rytuał) krzyż kabalistyczny odpędziłem go odczuwam jak by mnie ciągle czepiały się jakieś demony,
oczywiście wtedy ponownie używam tego zaklęcia, ale dzisiaj w nocy miałem dziwne przerwanie snu,
gdy spałem nagle przebudziłem się, miałem dalej zamknięte oczy i leżałem, ale w myślach zobaczyłem twarz blond kobiety,
która obejmowała mnie leżącego na łużko co dziwniejsze czułem jej dotyk,
temu ciekawi mnie co takiego może być we mnie że ciekawię tak demony, i sukuby?
po za tym ciągle czuję ją w pobliżu mimo zaklęć krzyża kabalistycznego,
(podczas powyższego zdarzenie przekazała mi też wiadomość, nie pamiętam szczegółów, ale chodziło coś o to że nie opuści mnie)