Magia żywiołów.Prawdziwa potega natury.

NonOmnisMoria

Witam, jak zauważyliście (lub nie) jestem tu nowy.
Piszę tu bo sie troche zagubiłem w tym czego doświadczyłem..
Od około 4-5 lat potrafię (Dosłownie) wyczuwać energię, praktycznie we wszystkim. Ludziach, rzeczach, nawet w powietrzu. Raz rozmawiałem z pewnym znajomym który, po tym co mu powiedziałem, stwierdził że jestem wampirem energetycznym. wtedy nie miałem zielonego pojęcia co on pierdoli ;p
z czasem nauczyłem sie dokładniej wyczuwać energię, do perfekcji opanowałem kontrolę jej wewnątrz ciała i zaobserwowałem że moim żywiołem jest woda, z racji tego że najlepiej sie czułem gdy byłem blisko niej, dotykając jej lub też całkiem w niej siedząc. I wtedy też zauważyłem o co chodzi z tym wampirkiem. Mogę gładko kontrolować energię wewnątrz ciała, ale prawie wogóle na zewnątrz.

Przy okazji tej durnej paplaniny, chciałbym sie pochwalić moim skrajnie dziwnym wyczynem, możliwe że ma on coś wspólnego z tym wszystkim.

byłem na wakacjach z moim bratem nad jeziorem, i z nudów kazałem bratu liczyć i zanurzałem głowę pod wodę. pod wodą próbowałem lekko sie wyciszyć, uspokoić serce i płuca, cały czas licząc w myślach. 4 razy sie zdarzyło że kiedy doliczałem do 40-50 sekund, wynurzałem sie po.. półtorej minuty i więcej! raz nawt brat zaczął mnie pukać palcem w głowę bo myślał że sie udusiłem. wynik: 2 minuty i 24 sekundy.

I ja sie waszej zacnej społeczności pytam: Co sie k*rwa ze mną dzieje?? bilet w jedną stronę do psychiatryka czy to magia?

EDIT: Czytając te forum, zapomniałem dodać że PSI ball wychodzi mi prawie świetnie, medytacja i wizualizacja także.

p.s. proszę o wyrozumiałość. Ja naprawde nie wiem co sie ze mną dzieje (lub z moim durnym mózgiem).

panek

zgadzam sie... masz durny mózg.A tak wogóle cześc

NonOmnisMoria

Dzięki. :/

NonOmnisMoria

A jest tu ktoś bardziej przyjazny i pomocny nowym?

Reyvenar

no dobrze a mianowicie powiem tak Smile

są ludzie co wytrzymują +10minut i nie wiedzą co to woguel magia Smile

nie zakładamy aj to było magiczne itd odrazu ,pierw trzeba wyeliminować że to mogło byc cos innego ,trzeba patrzec obiektywnei a nie to co chce sie widzieć

NonOmnisMoria

Z obiektywizmem masz rację ale jeżeli niewiadomo jak siedzę pod wodą 2.5 minuty kiedy zwykle ledwo 30 sekund wytrzymuję.. to daje do myślenia..

ach, czuję jak mi skrzela ros.. a nie, sory, palec skaleczyłem ;p

Traveller · Gość

Kolego. Ja pływając 6 lat, wytrzymam prawdopodobnie dłużej od ciebie:) To nic dziwnego. Nie pływam od 2 lat już, w czasach podstawówki pływałem.

SainT

SainT

A tak wogóle to sory za offtop, ale temat mnie dobił Very Happy

O i też bym chciał być wampirem... nie musiał bym umierać.

NonOmnisMoria

No z nieśmiertelnością to bym sie wstrzymał, każdy z nas jest śmiertelny, no chyba że magia chaosu czyni większe cuda od kobiecych kremików za setki naszych męskich złotych ;p
Z wampirkiem łączy mnie tylko to że gładko zasysam (bez skojarzeń Cool

) energię ale wywalić jej część z siebie to już nie działa Sad

A jak ktoś chce wampirze ząbki to mogę dać namiary na mojego dentystę Very Happy

SainT

NonOmnisMoria

dobrze wiedzieć, dzięki za słowa krytyki. I zabieram sie do pracy. Tylko od czego zacząć? Latając na forum usłyszałem coś o medytacji i czakramach (sry jeśli źle piszę).. Jakaś mała rada by sie przydała..

Aha, zapomniałem dodać, że dwa lata temu koleżanka która umie OOBE chciała mnie tego nauczyć, ale szło mi gorzej niż marnie mimo że Cwiczyłem przez 3 miesiące każdej nocy Sad

SainT

Od czego zacząć? Może powiem od czego ja zacząłem... chociaż dopiero 2 tygodnie temu w pełni ( tak mi się zdaje) opanowałem swoją energię. Tzn- "widzę" psi ball'a itd...
Więc, ja nauczyłem się posługiwać energią przez medytację. Pozycja pół lotosu. Zacząłem się skupiać na swoim wnętrzu. Na energii dzięki której żyję i która mnie otacza. Zacząłem wizualizować, nie, właściwie to złe określenie. Poprostu w pewien zwykły, płynny sposób kazałem mojej energii (ze splotu) przechodzić do rąk, nóg, głowy. Osobiście czuję pewien ciężar przy tym ćwiczeniu, choć każdy ma inne odczucia. Następnie próbowałem przekazywać ten ciężar (chodzi mi o energię) do przedmiotu lub rośliny, tak samo, jak przesówałem ją po moim ciele. Wkońcu psi ball. Pierwsza próba- post na forum- brak odpowiedzi. Druga próba- udało mi się. Medytacja, wyciszyłem się, zacząłem skupiać swoją energię w formie najpierw małej kulki, potem gęstej kuli. I co? nie mogłem dotknąć rąk przez odpychanie, ciężar. No cóż, to tyle.
Moja rada- ĆWICZ i nie zaniedbywuj nauki zarówno tej jak i w szkole ( nie wiem ile masz lat...)

NonOmnisMoria

Łosiemnaście i dwa i pół miecha ;p

Reyvenar · Wysłany: Wto 15:38, 01 Mar 2011 Temat postu:

hahaha dzieciaku ,jestem starczy mam 18 i 4 miesiące Very Happy

SainT · Wysłany: Wto 18:59, 01 Mar 2011 Temat postu:

No więc szkoła jeszcze jest Smile

A i zapomniałem o ważnej rzeczy, mienowicie opiekun. Skontaktuj się z nim, a tego akurat pełno na forum, więc nie pytaj jak.