Magia żywiołów.Prawdziwa potega natury.

Miliput

Ja radzę sobie z żywiołem powietrza. Umiem psi bala, kontaktuje się z opiekunem i umiem nawet sterować wykałaczką po wodzie a czasami udaje mi się przyzwać i odesłać wiatr. Smile

A moje pytanie brzmi :

Co dalej Question

Proszę o szybką odpowiedz bo mi się strasznie nudzi jak nie mogę zrobić czegoś nowego... :/

POZDRAWIAM MILIPUT.

Ammon

Czyli umiesz psi balla ?? Jakiego koloru go robisz ?? Inni go widzą/czują ??
Przesuwasz wykałaczkę po widzę , to raczej telekineza .

Miliput

No psibala to robie no białego szarego może trochę niebieskiego...głównie jest przeźroczysty al bardzo wyraźnie go czuję, a tym czy jest widoczny to ja go widzę ale przy innych nie próbowałem... Rolling Eyes

Acha i władam wiatrem...No więc co dalej ?

Reyvenar

poszperaj więcej niż tylko w magii żywiołów Smile

moja mała rada Smile

a tak wogule to OOBE według niektórych konieczne Smile

jak umiesz robić psi bala to naucz sie robic 3 psi balle poza swoim ciałem czyli nad głową i jednocześnie ramionami np ,jak najlepiej kontrolować energie,zaklinanie (według mnie niezbędne)

Ammon

Słuchaj Reyvenar , dobrze radzi . Jeśli już to opanujesz to próbuj włączać energie w życie codzienne , naucz się kontrolować wszystkie percepcje , ćwicz ciało mentalne , astralne i fizyczne

Miliput

Ok ! Jak się nauczę to dam znać. A i mam jeszcze jedno niezbędne pytanie czy wy medytujecie ? Jak tak to ile ? Question

Mr Wizard

Medytacja to podstawowa rzecz , oczywiście , że medytujemy ok. 30 min-1h taki czas na medytacje.

Miliput

To dobrze bo juz myslalem ze przesadzam

Reyvenar

też medytuje ,jak jeździsz pociągami,autobusem to możesz spokojnie medytować Smile

ja preferuje bardziej autohipnozę od medytacji Very Happy

najlepiej to i to Smile

AMAN

AMAN

jeden z wtajemniczonych badaczy stwierdził że demonom na niczym bardziej nie zależy niz na tym żeby człowiek nie "wypełnił woli Boga". Więc ostatecznie demony mówią: Tak, modlitwa, medytacja, rozmyślania, kontemplacje są jak najbardziej wskazane, ale ograniczenie "poświęcenia czasu" skazuje tę praktykę na "niebycie modlitwą, medytacją, rozmyślaniami, kontemplacją". W ten sposób te "inteligentne byty" o doświadczeniu wieków, ciągle panują nad ludźmi w takich właśnie niedorzecznych twierdzeniach w których mają swój własny interes: prowokować ludzi do podnoszenia ich na wyższe energetycznie poziomy, ale nie aż tak wysoko żeby utraciły swoją demoniczną naturę! W ten sposób mogą nawet namawiać do modlitwy! Byle nie zbyt długiej, bo to nie byłoby "poświęceniem demona" ale jego recyklingiem, czyli faktycznym starciem w proch i w pył z którego został i w który został masywnie przyobleczony. Poświęcenie demonów przez jednych ludzi pozwala im na zwodzenie innych ludzi i przedstawianie się nieznającym Prawa za "świętych aniołów przewodników" wraz z imieniem. Tymczasem imię Anioła Przewodnika jest zupełnie nieznane, ponieważ jest płynnie zmienne, wraz z osiąganym poziomem. Uznanie jednego imienia za imię Anioła Przewodnika oznacza oczywiste "utknięcie w zakłamaniu" na pewnym poziomie.

Mistrz Piotrek

o co chodzi z tym kolorem psi ball'a ?

Ammon

Jak już zrobisz odczuwalnego psi balla to nadaj mu kolor i będzie widzialny . Łatwo się mówi trudniej robi

Mistrz Piotrek

aha ;D

Wojtek

Aman, jeśli medytujesz zamiast spać, to gratulacje. Ja medytuję i może nie wchodzę w jakieś mistyczne stany, ale czuję, że tyle mi wystarcza. Tu trzeba iść z głosem serca i nie oszukiwać się. Wystarczy, że Ludzie to robią.