Magia żywiołów.Prawdziwa potega natury.

Dudi99

Czy astral jest niebezpieczny?/

Olimpia

Może być, jeśli pójdziesz bez opiekuna.

alaal1999

jak pujsc tam bez opiekuna

Olimpia

Włącz muzykę relaksującą to Ci pomoże, połóż się wygodnie na łóżku, zamknij oczy, wizualizuj siebie na huśtawce bujaj się coraz wyżej, wyżej, wyżej i wyżej aż z tej huśtawki wylecisz w górę. Druga metoda, to po prostu się połóż, zamknij oczy jak wcześniej i leż, czuj, poczuj swoje ciało jak mrowi Cię, wyobraź sobie jak jesteś w hamaku, bujaj się i bujaj... Trzecia, zobacz siebie w wyobraźni w takiej pozycji w jakiej leżysz, patrz na siebie z góry. Powinnaś wyjść o ile nie zaśniesz.

Traveller · Gość

Jest tysiące metod, chodź te, które podała Olimpia są dość proste i praktyczne.

Olimpia

Są proste i praktyczne bo są dla początkujących -_- Ok, jak już się wybieracie do astala mam trzy uwagi:

1. Ciało astralne jest bardzo wrażliwe na ostrze metalowe, jeśli wasze ciało takim dostanie to będzie ślad i na ciele fizycznym a nawet może i was zabić.
2. Zabezpieczcie ciało fizyczne bo podczas waszej nieobecności w nim może się do niego dobrać larwa (istota astralna zrodzona z pragnień człowieka)
3. Możecie się natknąć na Czarną Postać, uważać i jak spotkać to spadać! Ta istota może wam pokazać coś na co jeszcze nie jesteście gotowi, np waszą śmierć albo śmierć bliskiej osoby, koniec świata i jeszcze gorsze i okropniejsze rzeczy Razz

Traveller · Gość

Wiesz o tym Olimpia, że astral jest zbyt zależny od naszych myśli, żeby każda rzecz, która jest ukazana w nim była wiarygodna? Niemalże wszystko jest odzwierciedleniem naszej podświadomości, dlatego nie ma czego się bać w tym świecie. Gdy coś nas zaatakuje, mamy prawo to odpędzić, w końcu to nasz umysł.
To moje zdanie i nie każdy musi się tego trzymać.

Olimpia

Tak Travell masz rację ale na niektóre rzeczy nie mamy wpływu np metal albo larwy, larwy są posłuszne temu kto je stworzył. Jeśli np larwa została zrodzona z pragnienia zemsty będzie robić wszystko aby to pragnienie które dało jej życie się urzeczywistniło, i taka larwa może narobić kłopotów zresztą jak odpędzisz larwę od swojego ciała jeśli będziesz gdzie indziej? Wogóle nawet nie będziesz wiedział że ona jest przy Twoim ciele. Jeśli chodzi o inne astalne istoty to masz rację ale początkujący nie zawsze ma tyle silnej woli i wiedzy o tym co może zrobić. Mnie np jak odwiedziła Czarna Postać kiedy byłam jeszcze mała nie wiedziałam co zrobić.

Traveller · Gość

Mając 9 lat, widziałem z 8 czarnych postaci w parku gdy wracałem z Tatą. Pytałem się kto to jest Taty, ale On mówił, że nikogo nie widzi. Dodam, że postacie miały gwiazdę chaosu na szyi.. to akurat mógł być znak. Jestem przecież od 2 lat Chaotą.

Ja nie mam kłopotu z larwami, niemal codziennie odprawiam rytuał odpędzenia, gdy nie zrobię tego w rzeczywistości, robię to w Astralu.

Olimpia

Ta Czarna Postać co mnie lubi odwiedzać raz na parę lat (i jest wredna) ma całkiem zakapturzoną twarz. Nic nie widać, tylko pelerynę i kaptur. I zawsze wbija mi się do snów. Ostanio jak wspominałam dziecięca lata i naszłam na temat Czarnej Postaci to Wilk powiedział coś niezbyt mądrego (jak na jego znajomość duchów i demonów mego głupiego), pojawiła się Wilkowi, a mi wbiła do snu pod jego postacią i osłabiła psychiczne. Rano go opierdoliłam za to co powiedział że przez niego wróciła ale... on nie pamiętał żeby coś tak idiotycznego powiedział... Jak znam życie za kolejne parę lat znowu się pokaże ;/

wilk1610

Spoko, wtedy co się pokazała to też ją widziałem tylko co ja sobie będę zaprzątał głowę wiszącą w powietrzu zakapturzoną postacią więc poszedłem spać dalej.
I owszem pomimo mojej wiedzy czasami pierdolnę jakąś głupotę.
Co do astrala jest niebezpieczny oprucz larw może się do Ciebie przyczepić jakiś duch, a raczej do Twojego ciała albo zawędrujesz gdzieś gdzie nie będzie wyjścia, albo nie będziesz wiedział jak wrócić a z drugiej strony zacytuję słowa mojego dobrego przyjaciela: ''otwierając się na coś nowego otwierasz się na zupełnie inne niebezpieczeństwa o których nie masz zielonego pojęcia''.

karolnr9

Domyśliłem się Traveller, że jesteś Chaotą, bo mój kumpel ma niemal że identyczny charakter i podejście do świata.
Ale wracając do tematu ciekawią mnie te czarne postacie troche się nimi przyglądałem oczywiście z daleka żeby mnie nie zauważyli lecz oni oprócz nękać niczego interesującego nie robili i Traveller ma racje co do tych gwiazd choć przy 1 miałem okazje to zobaczyć,ale z obserwacji i wywowiedz w tym temacie mogę stwierdzić że mają ją wszystkie te postacie.
A mam dla was propozycje abyśmy spotkali się razem w astralu jakiegoś dnia moglibyśmy się razem więcej dowiedzieć na ich temat.
Oprócz tego co napisaliście wiadomo jeszcze że unikają jako takiego kontaktu fizycznego.

Olimpia

Pocałujcie mnie w d..ę. Ta Postać mnie męczy od dziecka i wraca raz na parę lat, na dodatek prawdopodobnie przez nią zginął mój ukochany kotek Sad

I się chciał pitolony targować że niby mi kotka odda ;( Za pierwszym razem to mine goniła, za drugim próbowała atakować, ostanio osłabiła psychicznie. Znam jej energię i czuć że jest potężny (i zły) ja nie chce zostać poblokowana jak np. Anayami! Razz

Łowca

Kurde no proszę was odwalcie się od olimpi ;( eh coraz więcej idiotów jest na tym forum

Wojtek

Na Złego Astralnego Pana może by przytulas podziałał, skoro zły?

Traveller · Gość

Łowca, robimy coś Olimpii..?

Olimpia

Pfff ja mogę wejść w astal i się spotkać z tym koszmarem, jak byłam mała zniknął po wyobrażeniu sobie spirali ja się go nie boję poprostu wolę uniknąć zagrożenia zablokowania mnie... (choć wątpie żeby on to zrobił). Na chwilę obecną z tego co zauważyłam po ostanim spotkaniu to chyba on się mnie bardziej boi niż ja karaluchów xD

karolnr9

Olimpia słuchaj jeżeli nie dasz sobie pomóc to nic z tym nie zrobimy,a tak to razem będziemy silniejsi i może uda nam się go przepędzić od ciebie my nie robimy ci tego na złe.
Jak będziesz miała jakieś z nim problemy to pisz, pomożemy ci mówie serio.

Olimpia

Słuchaj, koleś pojawia się raz na pare lat, zawsze wbija mi się do snu. Mój i Wilka kot nie był zwykłym kotem, wszędzie za nimi chodził, pilnował nas, i mniemam że nie przez przypadek nosił Gwiazdę Dawida jako obrożę, ogólnie bardziej przypominał człowieka niż kota i to nie tylko moje i Wilka zdanie, nawet usłyszałam od paru ludzi że on był Wowjonikiem Światła. Przyszedł do nas pod dom całkiem sam jako mały kotek i zachowywał się jakby nas znał od dziecka i bardzo tęsknił. Pewnego dnia jak wychodziliśmy na spacer czułam że coś jest nie tak, że ktoś za nami łazi i nawet wiedziałam kto - wszędzie poznam jego enegię. Szedł za nami a my szliśmy dalej, i się nie przejmowaliśmy, przestał za nami iść, w drodze powrotnej nagle złapał mnie atak paniki sam z siebie, bez niczego, czułam że muszę jak najszybciej dostać się do domu. Czarny leżał na środku ulicy, na którą NIGDY nie wychodził... Wilkowi się śniło że Czarny jest w nim, mi natomiast do snu znowu wbiła się Czarna Postać, unikałą kontaktu fizyczego, powiedział mi że odda mi Czarnego w zamian za coś, już nie pamiętam za co, jakby mi to wymazał w pamięci jak tylko Wilk wybił mi ten pomysł z głowy, pamiętam że to było chyba coś ważnego. Chciałam się zgodzić ale Wilk powiedział że nawet jeżeli Czarna Postać odda Czarnego to on już nie będzie taki sam, dusza się będzie męczyć w rozkładającym się ciele. Czasami śnią mi się dziwnie rzeczy, zawsze chodzi o walkę i ZAWSZE przy moim boku jest właśnie Czarny - jako mój strażnik na dodatek co dziwne towarzyszą mu inne przez nas przygarnięte koty aczkolwiek ostanio były i dwa wielkie psy... Czarna Postać zachowuje się jakby była pomiędzy nami wojna o której ja nie wiem. Ostatnio czytałam o nekromancji... I mnie trochę wgieło, Czarna Postać wygląda IDENTYCZNIE jak nekromata w szacie, to by tłumaczyło że chciał mi oddać Czarnego który przecież nie żył. Ja żadnego nekromaty osobiście nie znam, z żadnym bytem też nie zadarłam, wrogów wogóle nie mam dlatego domyślam się że może chodzić o poprzednie wcielenie...

wilk1610

Też mi się tak wydaje że to ma coś wspólnego z przeszłym wcieleniem. Ja jak widziałem Czarną Postać to podeszłem do tego na spoko i położyłem się dalej spać, bez jakiego kolwiek strachu czy paniki, poprostu go zignorowałem. A pojawił się dlatego że powiedziałem: ''Chcę widzieć jak się kuli przede jak pies'' a potem jak mnie Olimpia opierdoliła to powiedziałem że ''mu dupę skopię''. Wiem że czasami pierdolnę coś nie mądrego więc jak coś to już nie musicie mnie za to opierdalać.