Magia żywiołów.Prawdziwa potega natury.

Lucy

Mam na imię... powiedzmy, że Lucy Wink

Mam 20 lat i dołączyłam do Waszego forum, ponieważ nurtują mnie pewne kwestie dotyczące mnie, mojej siostry oraz magii. Do niedawna myślałam, że po prostu coś jest od zawsze ze mną nie tak, jednak po szokującej (tylko mnie) rozmowie z siostra okazało się, że jednak w tym dziwactwie nie jestem sama. Wczesniej nie rozmawiałysmy na takie tematy gdyż jak stwierdziła moja siostra : "myślałam, że ciebie to ominie". Otóż babcia twierdzi, że mamy "dar", piszę to w cudzysłowiu, bo ja bardziej pojmuje to jako przekleńswo... najzwyczajniej w świecie jestem tchórzem. Moja siostra twierdzi inaczej, może dlatego, ze sie przyzwyczaiła i ma większe doświadczenie. W kazdym razie... tym "darem" jest to że, namiętnie przyplątują się do nas zmarli, tudzież duchy. Często są to bliscy, którzy uprzedzają o śmierci kolejnych, czasami są to obce dusze co mnie najbardziej przeraża, bo jeden, że tak powiem... stały towarzysz mego domu do przyjaznych nie należy. Moja siostra potrafi odczytywać te "znaki", ja nie jestem ich świadoma totez czasami tłumaczy mi je, co równiez jest upiorne, bo wiąże się z tym śmierć mojej matki. Od dziecka wołali na nas czarownice, co dla mnie wydawało się dziwne... hmm... czyżby dzieci to wyczuwały? Smile

To ogólny obraz sytuacji... Ja jednak trafiłam tutaj z konkretnymi pytaniami.
Siostra twierdz, że absolutnie nie powinnam się brać za magię, bo nieumyslnie mogę wyrządzić komuś krzywdę, co z kolei wróci do mnie z o wiele większą siłą i może się źle skończyć. Co Wy na to? Ma rację?
Jednak kiedy byłam młodsza próbowalam kilku uroków i to ze skutkiem pozytywnym ( ależ byłam głupia! nie miałam żadnej wiedzy na ten temat!)
Postanowiłam zastanowić się nad magią, ponieważ mam problem, z którym muszę się uporać, ale o tym teraz nie będe się rozpisywać, bo w końcu wyjdzie mi z tej pisaniny opowiadanie Smile

Mam nadzieję, że pomożecie mi wybrać własciwie

Traveller · Gość

Lepiej stąd idź, ponieważ Olimpia zrobi z Ciebie pseudobiałego maga, proszę, nie marnuj tutaj czasu.. Mówię poważnie.

Lucy

Żadnym magiem nie jestem, no ale ok Smile

dzięki za gościnność

Olimpia

Travell spierdalaj! Nie wiesz o mnie nic, więc się zamknij, to że mam inny pogląd na magię gówno znaczy - mam tego prawo.

Dzieci widzą więcej.

Princeps Elementa

Oj daj spokój Traveller... Olimpia nie jest taka zła, po prostu chce pomóc osobom, które o to proszą. Niczego nikomu nie narzuca Wink

Olimpia

Piszesz jak bym była początkującą -_- Ja z Travellem mamy zupełnie odmienne zdanie na magię, już nie patrząc na to że zajmuję się nią dużo dłużej niż Travell i jestem bardziej doświadczona. Dla niego wpływ Księżyca nie jest ważny, dla mnie jest, dla niego magia jest czymś innym - dla mnie czymś innym. Zwyczajnie jak ogień i woda.
Ale to nie oznacza że któryś z nas jest pseudo magiem, tylko że inaczej na to patrzymy.

Lucy

Powiem szczerze, że całkiem tu u was wesoło Smile

kłótnia i zero odpowiedzi. Chyba faktycznie szukam odpowiedzi nie tu gdzie trzeba, w każdym razie dzięki za jakikolwiek odzew z Waszej strony!

Princeps Elementa

Tak, to jest chyba największy problem na tej stronie. Częste kłótnie, rzadkie pomocne odpowiedzi...

Olimpia

Masz otwarte trzecie oko z tego piszesz, czyli jesteś medium. Stałego towarzysza można wywalić. Duchów nie należy się bać, bez ciała sama nim jesteś - czyli np. jak wychodzisz w oobe. Twoja siostra ma rację, nie panujesz nad zdolnościami a co za tym idzie możesz sobie zrobić krzywdę np. prowadząc samochód się przestraszył i spowodujesz wypadek, a sama magia bez podstaw jest niebezpieczna, Twoja siostra o tej sile mówi o prawie Trójpowrotu - wróci trzy razy mocniej.

Możesz się tego pozbyć jak chcesz, a widzę że chcesz, po prostu zamknij trzecie oko.

*Trzecie oko - jedno z 7 centr energetycznych, zwanych czakrami.

Lucy

Ciekawe... trzecie oko? Dobrze wiedzieć Wink

Teraz już aż tak się nie boję jak wcześniej. To chyba kwestia przyzwyczajenia. Tylko jestem chyba za bardzo porywcza, bo zdarzało mi się w gniewie na mojego złośliwego lokatora nawyklinać co mądre nie było, bo już kilka razy było nieciekawie. W każdym razie musze coś z tym dziadostwem zrobić, bo nawet w dzień mi nie daje spokoju ( a ja zawsze myślałam, że takie rzeczy to tylko po 12 Smile

) Moja matka twierdziła, że ktoś rzucił na naszą rodzinę urok, bo od kiedy się urodziłam same kataklizmy, nieszczęścia, choroby i śmierć... Ale przypomniałam sobie, że kiedy się urodziłam wprowadziliśmy się do tego domu z lokatorem. Może to jego sprawka? Coś zrobić jednak muszę... tylko nie wiem co

Olimpia

To może być jego sprawka. Albo zamknij trzecie oko, albo nad tym zapanuj.

konidziu

Lucy powiem ci tak jako medium powinnaś rozwijać tą zdolność i starać się ją opanować w czym pomoże ci poznanie podstaw magii co dalej nie tyle co na twoją rodzinę rzucono urok ile jakiś byt albo kilka bytów chce albo pomocy ale nie wiedzą jak to okazać albo jako że media często są osobami nadwrażliwymi chcą krótko mówiąc waszych dusz i coś mi się wydaje że właśnie ty Lucy jesteś osobą nadwrażliwą o czystej duszy którą chcą te byty ale dzięki rozwijaniu własnej woli będziesz bezpieczna i twoja rodzina

Olimpia

Zgadzam się z konidziem.

Łowca

Traveller To ty tu jesteś chłopczykiem na posyłki a od Olimpii się odwal tak ?? Ci pseudo magowie o których mówisz Ty się do nich zaliczasz ??

Olimpia

Łowca daj spokój, nie warto. Z Travellem gadałam i już jest ok.
Ale dzięki Smile

konidziu

Nigdy nie warto się kłócić

Pharaun

oj warto warto Very Happy

konidziu

jedynie kulturalnie wymieniać poglądy

Olimpia

No a co my konidziu robimy? Very Happy

Kulturalnie się kłócimy Very Happy

A każda kłótnia to też wymiana zdań xD

Lucy

Kondzu: podstaw magii, ale jakiej magii? A ten duch, który ze mną jest przysparza mi co raz to nowyh siniaków i często mnie ciągną za nogi w dół, co moja siostra odczytała, jako to, że ciągnie mnie do grobu... nie jest za wesoło.To już grubszy temat.Tyle wiem, ale wiem też, że mogę się go pozbyć tylko nie wiem jak, bo mój gniew tylko nie wystarczy. Jest spokojniej odkąd z siostrą poprosiłyśmy z mamę o pomoc, ale to znowu wraca. Wiem, że to nie miejsce na ten temat, także sorry