Magia żywiołów.Prawdziwa potega natury.

Seanen

Witam wszystkich bardzo serdecznie, nazywam się Marcin i jak widać po nazwie tematu należę do licznego stada idiotów (czyt. początkujących).

Od niedawna zajmuję się magią "na poważnie" szczerze mówiąc jestem na samiutkim początku ciężkiej i długotrwałej pracy, ale czego nie robi się dla nowej przygody i rozwijania samego siebie? Raz już się za to zabierałem, ćwiczyłem medytację, wizualizację ba! Nawet stworzyłem własny sposób na nawiązanie kontaktu z Opiekunem, mimo że chciałem użyć czyjegoś poradnika... Jednak wypaliłem się i przestało mnie to pociągać. Lecz teraz moja determinacja powróciła i czuję, że tym razem tak łatwo sobie nie odpuszczę Smile

Jeśli myślisz, że będę zakładał tysiące tematów, w których prosić będę o pomoc w wyrwaniu 30 letniego dębu z ziemi za pomocą żywiołu powietrza to grubo się mylisz. Jestem samoukiem. Jeśli założę jakiś temat, w którym będę prosić o pomoc, to tylko wtedy gdy mój Opiekun nie będzie umiał temu zaradzić, razem z Wujkiem Google i moją własną inteligencją.

Żywioły, na których się skupiam to: woda i powietrze.

W zasadzie to wszystko co chciałem napisać na tę chwilę. Możliwe, iż w przyszłości coś jeszcze tutaj dopiszę.

Pozdrawiam Seanen Wink